niedziela, 6 września 2015

Szatańskie grzybki

Paring: KaiSoo
Opis: magiczne grzybki nie są odpowiednie na przekąske nawet jeśli jesteś szatanem w czerwonym fartuszku.

Las wypełniał śpiew ptaków, szum strumyka i szelest trawy. Stado jeleni pasło się na ogromnej polanie. Przyglądając się im wąską dróżką szedł Czerwony Fartuszek i podśpiewywał sobie:
- "Niosę babci obiad prosto z domu
   Nie oddam go nikomu
   choćby z głodu padał
   Nie złapie mnie też fotoradar
   Bo ja jestem taki znany
   I przez wszystkich opłacany
   Mały, drobny lecz szatański
   Diabeł meksykański~"
Nagle zobaczył przed sobą polankę pełną pięknych grzybów. Nie czekając zebrał je wszystkie i włożył do swojego koszyczka. Zadowolony z siebie znów ruszył ścieżką.
        Dróżka wiła się, opadała i wznosiła. Gdy Czerwony Fartuszek mijał kolejny zakręt wpadł na złego aczkolwiek sexownego wilka. Jego mina nie świadczyła o tym, że chce zaprosić Fartuszka na herbatkę. Język wystawał z paszczy, zziajany oddech odbijał się echem a roziskrzone oczy wbijały w małą postać Fartuszka jakgdyby widział go w całej okazałości, nagiego, bez tajemnic. Wiedząc co się święci, mały spryciula powiedział:
- Pan Kajetan, jak sądzę? Mam dla pana prezent - Wyciągnął z koszyczka jedną ze swoich babeczek i szybko wcisnął w nią kawałek grzybka. Nic nie podejrzewający wilk przyjął smakołyk po czym połknął go bez gryzienia. Po chwili jego oczy zmętniały a z nosa uniósł się tęczowy dym. Zaskoczony Fartuszek także ugryzł swoją babeczkę. Ale to nie była muffinka. Tylko grzyb. Fartuszek zaczął tracić wyraźbe kontury otoczenia a na ich miejsce wpływały kolorowe plamy. Las ucichł a uszy obu wypełniły się biciem ich serc. Nagle Fartuszek spojrzał na Kajetana i przez głowę przeszła mu jedna myśl "jaki on jest brutalnie sexsowny". Po chwili mógł myśleć już tylko o tym. Mimo woli opadł na kolana i powoli podszedł do wilka. Gdy ich twarze znalazły się tuż przy sobie a oddechy zmieszały się, umysł Fartuszka skapitulował, wywiesił białą flage i ogłosił sprzeciw wobec reaktywacji. Nic do niego nie dochodziło. Tylko przyspieszony oddech a po chwili brak powietrza w płucach. Nagle uderzył o ziemię a jego czermony fartuszek przysłonił mu oczy. Świat wirował a małe ptaszki nad jego głową ćwierkały i uśmiechały się do niego. Poczuł szarpnięcie. I kolejne. I znowu. I co raz szybciej. W końcu Kajetan opadł na niego a jego oddech otulił twarz Fartuszka. A potem była nicość. A Fartuszkowi wydawało się później, że widział na wzgórzu jednorożca z zadowoleniem wypisanym na twarzy i grzybkami na grzbiecie. Ale to mu sie tylko zdawało. Bo nie istnieją przecież grzybki halucynki.

_____________
Hmm.. taak.. oneshot pisany dla poprawienia humoru :^ i nic więcej nie mam do dodania c':

3 komentarze:

  1. Droga.. Jak ty się tam nazywasz.. Zacznijmy może jeszcze raz.
    Kochana.. Nie. To też nie to.
    Może po prostu: Animo Yakushi! (Mam nadzieję, że dobrze odmieniłam.)
    Ten one shot, bo inaczej bym tego nie nazwała, jest.. Nie ma określenia. Tego co piszesz nie da się określić słowami. Nie wiem co siedzi w Twojej małej główce, ale to na pewno nie jest nic dobrego. Znam Cię od 2 (!) lat i nadal nie mogę rozpracować Twojego toku myślenia. Nie wiem, skąd czerpiesz pomysły, ale niektóre naprawdę są warte uwagi. Na przykład ten. "Szatańskie grzybki". Świetnie. Tylko co dalej? Jestem zwolenniczką długich opowiadań, jak również tak samo długich komentarzy. A to było naprawdę króciutkie. Wiem, że umiesz pisać długie i ciekawe historie. Także postaraj się! Wierzę w Ciebie! Co do błędów.. Może chciałabyś zatrudnić mnie na stanowisko swojej bety? Byłabym zaszczycona mogąc z Tobą pracować. ;)
    Czekam na kolejne historie i życzę dużo weny, a ja tymczasem idę zatopić się w objęcia Morfeusza. Dobranoc i do widzenia!
    Milka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że możesz być moją betą! :3 i licze na dalsze komentarze <3

      Usuń
  2. Dalej twierdzę, że mam zbyt zjebany mózg, żeby zjebać go jeszcze bardziej, nie mniej jednak pomysł fajny i w ogóle XD
    pośmiałam się przynajmniej <3
    i ta przeróbka Czerwonego Kapturka jest bombowa *-*
    weny!

    OdpowiedzUsuń